środa, 9 listopada 2011

Przedwiośnie


Nienawidzę filmów na podstawie lektur. Zmuszona przez szkołę do obejrzenia, przyznam szczerze TO JEDEN Z NAJNUDNIEJSZYCH FILMÓW JAKIE WIDZIAŁAM! Zasnęłam pod koniec. Dziękuje, koniec w tym temacie. Na samą myśl o nim znowu chce mi się spać... Moja rada ? Jeżeli jesteście w posiadaniu tego filmu to zakopcie to głęboko na podwórku. Jak można katować ludzi taką nudą?!

wtorek, 8 listopada 2011

Fight Club


Ostatnia moja rozmowa z pewnym znajomym filmomaniakiem:
- Podziemny krąg?
- Nie widziałam..
- Co?! Jak to możliwe, nieeee no jak, nie! Jutro wbijam do ciebie i oglądamy! To klasyka?! Musisz to zobaczyć. Taki schizol na punkcie filmów jak ty nie widział tego nie wiarygodne !

Po takiej rozmowie zmuszona zostałam do obejrzenia. Przyznaje ten film zasługuje na wskoczenie do mojej listy bardzo dobrych. Pozytywnie zaskoczona, cholernie wam polecam.
 
Pewien ułożony facet, kochający meble w którego wcielił się Edward Norton, zachowuje się jak baba. Siedząc na kibelku zamiast pornosa przegląda katalogi ikea i planuje kolejne zakupy.... Na szczęście to się zmienia! Pod wpływem naszego ciacha, Brada Pitta staje się odważniejszy, chamski i wreszcie zaczyna robić coś głupiego :D . Więcej nic już nie mówię! Marsz do odbiorników lenie! Wszyscy wiemy < ja też> że najlepiej leniuchuje się przy filmie. A więc co tu jeszcze robicie? Piszcie co wam się podobało :D

wtorek, 25 października 2011

PS. I Love You


PS. Kocham cię to film który uderza. Nie jest to najlepszy melodramat jaki widziałam, ale można powiedzieć, że jest całkiem dobry. 
Gerry to męski facet pochodzenia irlandzkiego, zabawny, przystojny i szaleńczo zakochany w Holly. Nie wiem czy zauważyliście, ale w filmach czy innych produkcjach zawsze pokazują Irlandczyka jako boga sexu, który dzięki spojrzeniu sprawia że kobiety mają mokro w majtkach. Oj spadajcie!... Wracając do filmu Holly to hmm nawet nie wiem jak ją określić. Może kobieta irytująca? Dobra, żeby nie wyszło że jej zazdroszczę, muszę przyznać, że też kochała Gerry'ego. Ma szczęście bo jak nie to hgyucvhgvftvhyfgcj! 
Jak to bywa nasz boski Irlandczyk umiera i wtedy Holly dopiero zachowuje się jak powinna :D. Ryczy, ma schizy i nie wychodzi z domu. W dniu swoich urodzin z wizytą wpadają do niej przyjaciele i rodzina z prezentami . Huuuraaa ale będzie impreza !!! No niestety Holly od pary tygodni nie umyta w ubraniach Gerry'ego śpiewa do   pilota... Nie wiem co ćpała, ale też chcę trochę! Dobra koniec wygłupów. Nasza kochana bohaterka dostaje list od zmarłego męża z życzeniami. Co byście sobie pomyślały dostając list od trupa? Tak ona też zareagowała podobnie " Jaja sobie robicie?" . W liście wyjaśnione było po co i dlaczego plus mały dodatek- będzie tych listów więcej. Tutaj właśnie dowiadujemy się skąd wziął się tytuł, tak moi drodzy tak właśnie kończył się każdy list. No czy to nie słodkie?! Dobra koniec spojlerowania! Ruszyć tyłki do oglądania, polecam! Nie zniechęcajcie się tylko moim opisem kochanej Holly. Prawdopodobnie tylko ja miałam ochotę powiedzieć "What the fuck are you doing!?".


środa, 21 września 2011

Papi

Jennifer Lopez właśnie wydała teledysk do hitu Papi. Ciekawa jestem co o tym myślicie.
Mam takie cholernie malutkie wrażenie, że chyba po rozwodzie trochę ze świrowała. Podoba mi się taki stylowy  początek. Niestety po zjedzeniu zajebistego ciacha Jen świruje. Rozumiem. Serio rozumiem, chciała pokazać, iż rozwód to najlepsze co mogło jej się trafić. Plus, i tu przechodzimy do momentu który mi się nie podoba, wszyscy faceci są jej!. Nie żebym była zazdrosna czy coś, ale wyszło to troszkę egoistycznie. Dobra, dobra podoba mi się jeszcze końcowy taniec. 
Czy tylko ja mam takie odczucia?!  I hope not.. :D
What you think about it?

poniedziałek, 12 września 2011

Legally Blonde


Przyznam na wstępie, wśród dziewczyn wstyd się przyznać jeżeli się tego nie oglądało. Tak. Zawsze twierdziłam, iż to nie jest film dla mnie i po minucie przełączałam na inny kanał. Ostatnio jednak po powrocie z pracy, marząc tylko o łóżku, zostałam zbesztana przez przyjaciółkę. Postanowiłam więc, że zawieszę swoje oko na tym filmie przez około 30 min a jak mi się nie spodoba to ostatecznie wyłączę. Tak wiem nie musicie nic mówić tyle to trwają reklamy na tvn. Moi drodzy cóż za zdziwienie gdy już przed 1 reklamą pękałam ze śmiechu. Film fakt faktem dla kobiet, ale jeżeli lubicie komedie i dowcipy o głupich blondyneczkach to musicie to zobaczyć! Uświadomi  wam, że nawet takie różowe kobitki potrafią ostro popalić :D A więc już się zamykam i miłego oglądania.

sobota, 13 sierpnia 2011

Friends with money


Kocham, uwielbiam i doceniam kunszt aktorski Jennifer Aniston, ale co to ma być do cholery? Film jak dla mnie jest katastrofą! Niby dramat, niby komedia romantyczna, ale tak na prawdę jedno wielkie, chodzące gówno.
Cztery przyjaciółki na całe życie, wchodzące w wielką 40. Rozumiem, serio jestem w stanie wyobrazić sobie kobiety wchodzące w ten fatalny wiek, ale żeby nie myć głowy, bo się zaraz brudzi? Autorzy, chyba ostro chlali podczas pisania tego "arcydzieła".
A więc jedna popada w konflikt z mężem, druga histeryzuje i ma wieczne problemy. Kolejna zaś, <Jennifer> rzuca nauczanie w szkole i zostaje sprzątaczką, a na dodatek jest samotna. Możemy jej współczuć, gdy musi patrzeć na życie przyjaciółek i ich szczęście, złość, miłość itp. i chyba o to chodziło twórcą. Jednak na koniec, jak to się oczywiście okazuje w każdym filmie, no dobra w większości, wszystko się układa i jest wielki happy end. No bo kto by się spodziewał innego zakończenia. Tego filmu na pewno nie obejrzę kolejny raz... i wam też nie polecam.

wtorek, 9 sierpnia 2011

Easy A


"Łatwa dziewczyna" to całkiem nowy film. Mówię całkiem bo jednak wyszedł rok temu. Wczoraj wieczorem patrząc na moją listę tytułów szukałam czegoś zabawnego. I trafiłam na komedie romantyczną. Tak to bardziej film dla dziewczyn i to na dodatek nastolatek. Przyznaje był całkiem do zniesienia i czasem nawet zabawny. Amerykańskie filmy o nastolatkach sprawiają, że czasem żałuje, iż w naszym małym zadupiu nie mamy aż takich domówek.
Wracając do filmu, młoda dziewczyna miała dość bycia szarą myszką. Wymyśliła historie dla swojej przyjaciółki  o weekendzie ze studentem. Jak wiadomo plotki rozpowszechniają się błyskawicznie, więc od razu stała się wielką zdzirą. Próbując naprawić i wyjaśnić wszystkim, zorientowała się, że i tak nikt jej nie słucha więc, brnęła dalej. Nawet zaczęło jej się to podobać. Bo w końcu kto ma powodzenie w szkole jak nie dziwki. Zauważyła również swoje podobieństwo do głównej bohaterki z przerabianej książki " Szkarłatna litera", bohaterka została nazwana dziwką i kazali jej nosić naszywkę A. Po awanturce z koleżanką w klasie, zresztą z której została wyrzucona do dyrektora, postanowiła zmienić styl i stać się prawdziwą zdzirą. Następnego dnia w szkole widzimy ją w boskim gorsecie na którym widnieje naszywka A. Ciekawi jak potoczyło się dalej? I tak już się zapomniałam i rozwinęłam swój słowotok za bardzo.
No tak, teraz czas na moje podsumowanie... A więc autorzy nie zmuszają tu do nadmiernego wysiłku intelektualnego, więc jest to prosty, bardzo łatwy przekaz. Nastolatki zapraszam do oglądania, lecz reszcie zalecam zajrzenie do innych tytułów.

Łączna liczba wyświetleń